Neuromarketing polega na zastosowaniu nauki do marketingu, aby spróbować dowiedzieć się, jakie będą zachowania konsumentów w odpowiedzi na określone bodźce. Wydaje się, że proces zakupowy w mózgu rozwijałby się w następujący sposób: widzimy produkt, próbujemy go, oceniamy, czy go kupić, czy nie, i ewentualnie dokonujemy zakupu.
Jednak proces zakupu w przypadku mózgu jest znacznie bardziej złożony i bierze w nim udział wiele innych elementów, takich jak emocje, motywacja, intuicja, impulsy itp. Z tego powodu neuromarketing analizuje, jak zbieramy informacje z zewnątrz poprzez nasze pięć zmysłów: smak, dotyk, wzrok, słuch i węch.
Podstawy wykorzystywane przez neuromarketing
Techniki neuromarketingu według renomowanego portalu https://proreklama.pl opierają się na trzech podstawowych filarach:
Przyciąganie uwagi
W dzisiejszych czasach jako konsumenci jesteśmy poddawani dużej ilości bodźców w telewizji, w telefonie komórkowym, w komputerze, na ulicy, więc przykucie naszej uwagi może być początkiem procesu zakupowego.
Do sklepu z ubraniami może nas przyciągać ekspozycja okienna, sposób ułożenia ubrań, czy też zapachy. Jednak nawet jeśli sklep przykuł naszą uwagę, to zanim zdecydujemy się na zakup, jest jeszcze wiele innych etapów i nie zawsze przechodzimy przez te same etapy, a czasem nawet działamy pod wpływem impulsu.
Sprzedaż doświadczeń
Marki nie sprzedają już bezpośrednio swoich produktów lub usług, ale raczej doświadczenia, które ich produkt lub usługa może dostarczyć. Marka samochodowa nie sprzedaje już samochodów, sprzedaje przygodę, wolność, cieszenie się drogą…
Generowanie emocji
Kolejnym z podstawowych filarów neuromarketingu są emocje. Kiedy marki sprzedają nam doświadczenia, generują w nas emocje, a te emocje pozwalają nam identyfikować się z tą marką i stać się lojalnymi klientami. Udowodniono, że konsumenci, którzy czują emocjonalną więź z marką, kupują więcej lub dokonują powtórnych zakupów.
Codzienne przykłady neuromarketingu
Coś tak prostego jak wózek na zakupy w każdym supermarkecie jest już przykładem neuromarketingu. Wózki na zakupy są duże z myślą, że jak będą miały więcej miejsca to więcej kupimy. Rzeczywiście, nawet jeśli idziemy do supermarketu z listą zakupów lub wiemy już, co musimy kupić, na koniec zawsze kupujemy więcej rzeczy i zapełniamy wózek.
W supermarketach można znaleźć wiele innych przykładów wykorzystania technik neuromarketingu, jak np. sposób ułożenia żywności. Często zdarza się, że podstawowe produkty spożywcze umieszczane są na końcu supermarketu, aby trzeba było przejrzeć całą powierzchnię i kupić więcej.
Innym wyraźnym przykładem neuromarketingu są sklepy z perfumami. Zazwyczaj bardzo ładnie pachną i zachęcają do zakupu swoich perfum. Powód jest oczywisty: nikt nie kupi perfum w perfumerii o brzydkim zapachu.